wtorek, 1 grudnia 2015

1.12.15

Dzisiejszy dzień oceniam na taką 3+....Nie było tak źle ale mogło być lepiej. Musze zacząć jeszcze mniej jeść, w końcu mniej kalorii=mniej kilogramów. Na szczęście wychodzi mi odmawianie i tak wolno to ja jeszcze nie jadłam haha. Czasami mam taki mały sprawdzian kiedy jestem serio głodna to wtedy pije hektolitry wody albo jakiś mały owoc. Na razie najgorsze jest to że nie mogę  się zważyć a przecież to najważniejsze...Jeżeli na wadzę pojawi się 50kg to strzele sobie w łep chyba. 
A jak tam u was? Jaka jest wasza wymarzona waga? Moja to co najmniej 40kg ale jeżeli będzie mniej to nie będę narzekać.Przy moim wzroście to nie jest mało serio.

PORADA NA DZIŚ

Jeżeli burczy ci w brzuchu, najlepiej skulić się w kulkę, słyszałam że pomaga :)